Geoblog.pl    rickarambo    Podróże    LIMA'nowska, czyli podroz do Perú    surfowanie
Zwiń mapę
2011
08
sie

surfowanie

 
Peru
Peru, lima
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14698 km
 
ha! No i zaczelo sie pacyficzne szalenstwo. W ogole sie nie zapowiadalo a skonczylo sie w oceanie! Jakos tak wyszlo, ze Beto postanowil jechac nad morze sprobowac pojezdzic motorowka kolegi. Zabralismy sie z nim, a przy okazji wzielismy caly sprzet do surfowania! Przy okazji odkrylam, ze nie mam moich strojow kapielowych, wiec jak ktos je widzial, niech da mi znac, bo bardzo potrzebuje!!
Na motorowki spoznilismy sie dwie godziny, kolega juz zapakowal na przyczepke. Zwyczajowy poslizg czasowy u niektorych latino, czasem nie wychodzi na dobrze. Zostaly nam tylko deski! A ze ocean byl bardzo spokojny, to ubralismy sie w kombinezony, Alberto udzielil mi krotkiej lekcji co i jak i weszlismy do wody! Balam sie bardzo, chyba najbardziej upadku i tego, ze deska mnie uderzy. Pierwsza proba byla oswojeniem sie z falami i ich sila. Nie probowalam nawet stanac ale i bez tego wyladowalam wiele razy w wodzie. Fale sa zmienne i czasem trudno przewidziec gdzie sie skonczy i czy jest mocna. Ciezko tez kierowac deska, trzeba mocno wioslowac rekami a to i tak nie zawsze daje efekt chcianego ruchu. Siedzialam w wodzie godzinke, slizgajac sie na falach i machajac rekami. Po tym czasie bylam tak zmeczona, ze musialam polozyc sie na plazy! hahah, najgorsze to bylo doplynac do brzegu!

Sprobowalam surfu w Peru w srodku zimy! Oczywiscie pod kombinezon wpadla mi woda wiec zaraz po wyjsciu zaczelam sie trzasc. Zdjecie tego plastikowego, obcislego kostiumu nie jest tak latwe! Dodatkowo jest pelno piasku! Niezle sie nameczylam zanim znalazlam sie w swoich spodniach!

Ocean jest cudny (slony), widzisz fale, ktora do ciebie mruczy biala piana i pozostaje ci tylko usmiechac sie i wziasc ja starac sie nie spasc z luskowatej deski. Pieknie! Czysty sport, ktory spowodowal u mnie upiorne zmeczenie i bole szyji!!

Zobaczcie zdjecia, czyste szczescie z lekkim straszkiem.
:):):)

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (26)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Margherita
Margherita - 2011-08-08 10:40
hah! bravo, Evita będzie z Ciebie dumna ;)
no i peruwiański fryzjer... no, no. a czym ścinał nożyczkami czy jakimś innym egzotycznym specyfikiem?? :)
 
ew
ew - 2011-08-08 19:31
Ha! no ba! pewnie ze jestem dumna! hihi, kurcze az wspomnienia wracają jak Cię czytam! Surfowanie to jest to, nawet zeby płynąć na desce to sie trzeba namęczyc i najeść strachu, nie? a co dobiero złapać fale!!! buuu... chciałabym byc z tobą!
A no i ten samochód drewniany mnie rozwalił! CUDO
buzi :***
 
ew
ew - 2011-08-08 19:32
p.s.
Mó facet ma kitke, a Twój ma wąsa! haha ;D
 
Margherita
Margherita - 2011-08-09 10:22
noom, autko pierwsza klasa! :))
 
rickarambo
rickarambo - 2011-08-09 17:16
a co myslicie o psie? uroczy czy brzydki? Ja sie juz do niego przekonalam, choc nadal wole w 100 % koty, hahhaha!
Ah Ewcia, kitka czy wasy, zawsze mozna zmienic...
 
 
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 62 wpisy62 43 komentarze43 436 zdjęć436 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
11.09.2011 - 16.11.2011
 
 
25.05.2011 - 18.09.2011