Po mojej długiej wyprawie przez Śląsk dowiedziałam się, że nie ma co pytać ludzi na przystankach i w autobusach bo nie mają zielonego pojęcia który autobus gdzie jedzie i gdzie się zatrzymuje. Kierowcy mają wyostrzoną złośliwość i odjeżdżają z przystanku dwie minuty wcześniej niż planowo jedynie po to by uwięzić mnie w swojej blaszanej pułapce!
Ostatecznie przebrnęłam przez wszystkie przeszkody i mogłam podziwiać rudowe krajobrazy górnicze! Śliczne! Katowice mają dziurę w środku miasta jakby po meteorycie w miejscu starego dworca! Licealiści na ulicy rozdają free hugs z okazji dnia przytulania! Policjanci spisują pijaczków z parku!
Dzisiaj kolejne, tym razem rybnickie krajoborazy.